Ludzie proszą mnie, żebym zadała im trochę bólu, a potem mi jeszcze za to płacą...
RSS

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Zwów straszna obsuwa z blogiem....

Strasznie znów zamarudziłam z wpisami na blogu - trudno mi wpaść w ten nałóg. Jedyne co mogę powiedzieć to, że będę nad tym pracować.

Chciałam Wam pokazać jakieś nowe prace ale zostały w aparacie w studio. No nic, wrzucę za to kilka fotek z sesji zdjęciowej "Porysowani", którą zorganizowała ekipa z TheTattoo.pl.

Niezła impreza z tej sesji się zrobiła. Dziecko sprzedałam rodzicom na cały dzień i pół nocy, mieliśmy więc z Michałem święty spokój i czas na głupoty. ;) Raz na pół roku chyba można? W planach był Avatar w Imaxie ale nie wyszło. Za to wyszła nieziemska sesja zdjęciowa! oniżej możecie zobaczyć moje pół nagie fotki. Tylko, ciiii... nic nie mówcie mojej mamie ;)